Feniks to legendarny ptak, który po śmierci spala się i odradza z własnych popiołów. Phoenix Taxis odradza się dzięki LPG, ale popiołu w tym wszystkim ani na lekarstwo, bo mieszanina propanu i butanu spala się bardzo czysto, bez udziału jakichkolwiek stałych produktów ubocznych. Działająca na terenie hrabstwa Northumberland korporacja konwertowała do tej pory 84 ze swoich 130 samochodów, a zatem większość jej klientów podróżuje pojazdami bardziej „zielonymi” niż przeciętna „taryfa”, często nawet o tym nie wiedząc. Są jednak tacy, którzy z usług Phoenix Taxis korzystają regularnie i wyraźnie życzą sobie, by wozić ich wyłącznie autami napędzanymi gazem. Wśród tych zaś dominują Saaby i Skody, równie dobrze znoszące ciężką pracę w roli „gabloty”, jak zasilanie niestandardowym paliwem.
Pasażerowie są zadowoleni, że podróżując w komfortowych warunkach nie przysparzają środowisku więcej niepotrzebnych związków niż to absolutnie konieczne, operator floty zaś – notabene największa tego typu firma w hrabstwie Northumberland – liczy pozostające w kasie pieniądze. Rachunki za tankowanie spadły dzięki przestawieniu pojazdów na napęd LPG aż o 1/3, co umożliwia podnoszenie poziomu usług i obniżanie stawek bez większych wyrzeczeń, za to przy coraz większym bólu głowy ze strony konkurencji. Plany zakładają konwersję wszystkich firmowych aut, stopniowo w parku pojawiać się będą także modele elektryczne. To jednak posunięcie bardziej marketingowe niż realny pomysł na biznes w najbliższej przyszłości – auta gazowe stanowią priorytet.
Nic dziwnego zresztą, skoro zarabiają na siebie, wymagają przy tym niższych nakładów niż modele z napędem tradycyjnym, a eko-świadomi klienci wolą jeździć emitującymi mniej szkodliwych związków taksówkami. O ile zauważą, czym tak naprawdę przyszło im podróżować – konwertowane samochody są dyskretne z wyglądu i nie odbiegają pod względem osiągów od odpowiedników benzynowych czy dieslowskich. Same zalety? Na to wygląda – gdyby nawet chcieć się czepiać, nie bardzo jest czego. Relatywnie mała liczba stacji (w całej Wielkiej Brytanii jest ich w tej chwili ok. 1400) także nie stanowi przeszkody, ponieważ Phoenix Taxis dysponuje własnymi obiektami, gdzie tankuje swoje pojazdy. Nie trzeba więc nadkładać drogi, by napełnić zbiorniki za pół ceny (litr LPG kosztuje 74,3 pensa, wobec 138,9 pensa za taką samą ilość benzyny i 143,6 pensa za litr oleju napędowego), minimalne jest również ryzyko wyczerpania się tańszego paliwa z dala od dystrybutora.
Wydawać by się mogło, że taksówka napędzana autogazem to nic nadzwyczajnego – przecież po ulicach polskich miast porusza się ich całe mnóstwo. Zgoda, jednak różnica polega na tym, że u nas to kierowca decyduje, jakim samochodem będzie jeździł i czym go napędzał, natomiast firmy takie jak Phoenix Taxis odgórnie decydują o modelu użytkowanych aut i typie paliwa, którym będą wprawiane w ruch. W ten sposób budowany jest jednolity wizerunek korporacji, rozpoznawalnej na pierwszy rzut oka po marce taksówki i kojarzonej po odpowiedzialnym, bo ekologicznym podejściu do prowadzonego biznesu. To się nazywa kompleksowe, systemowe rozwiązanie! Zachęcamy do kopiowania – w tym wypadku „piractwo” jest w pełni uzasadnione, a nawet godne pochwały.
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl