Wraz z oficjalnym odsłonięciem samego auta - którego wygląd zresztą nieszczególnie zaskakuje, poza detalami - podano garść najważniejszych szczegółów dotyczących specyfikacji technicznej. Aby nie przynieść ujmy marce, inżynierowie zamontowali w zelektryfikowanym Phantomie dwa silniki o łącznej mocy 394 KM i momencie obrotowym o wartości 800 Nm, które zapewniają potężnemu pojazdowi przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 8 s. Robi wrażenie, jednak takie osiągi okupione są znacznym zużyciem energii zgromadzonej w bateriach. Parafrazując klasyka: mamusię oszukasz, tatusia oszukasz, ale fizyki nie oszukasz...
Akumulatory mają bowiem pojemność aż 71 kWh (prawie dokładnie trzy razy więcej niż te w Nissanie Leaf), lecz mimo to wystarczają na pokonanie jedynie 200 km po naładowaniu do pełna.
A i to w dużej mierze dzięki elektronicznemu ograniczeniu prędkości maksymalnej do 160 km/h. Ze względu zaś na niebagatelny rozmiar, uzupełnienie wyczerpanych zapasów z konwencjonalnego, jednofazowego gniazdka trwa 20 (słownie: dwadzieścia!) godzin. Podłączenie do trójfazowego źródła energii skraca proces do bardziej akceptowalnych 8 godzin, ale i tak widać wyraźnie, że najbliższe lata należą do samochodów elektrycznych nie większych niż Volkswagen Golf. Paradoksalnie, bogacze - którzy zawsze mają przywilej korzystania z innowacji jako pierwsi - muszą poczekać. Jest więc jeszcze sprawiedliwość na tym świecie, choć z drugiej strony szejkowie raczej nie drepczą nerwowo w miejscu w oczekiwaniu na oszczędne, ekologiczne Rolls-Royce’y.
Interesującym udogodnieniem jest natomiast możliwość indukcyjnego ładowania ogniw modelu 102 EX. Wystarczy zaparkować samochód nad specjalną matą i uruchomić ładowarkę, a reszta „magicznie” dzieje się sama - bez przewodów i wtyczek. Słusznie, bo trzeba przyznać, że dostojny „Rolls” z kablem zwisającym u nadwozia nie jest już tak dostojny. A może to tylko kwestia przyzwyczajenia? Ekologicznego wizerunku kolosa dopełnia brak drewna w wystroju wnętrza (jego miejsce zajmuje specjalnie pleciona folia aluminiowa) oraz fakt użycia olejów roślinnych do barwienia naturalnej skóry (wszak wilk nie zmienia w klatce swej natury) pokrywającej kabinę od podłogi aż po dach. Kropkę nad i stanowią detale świadczące o rodzaju zastosowanego napędu: gniazdo ładowania w tylnym słupku dachowym i wskaźnik poziomu energii na desce rozdzielczej.
Brylujący na genewskim parkiecie 102 EX to tylko laboratorium na kołach, lecz prędzej czy później (raczej później) pojawi się jakiś Rolls-Royce napędzany inaczej niż benzyną. Niewykluczone, że będzie to jeden z ostatnich samochodów świata, jaki pożegna się z paliwami produkowanymi z ropy naftowej, ale w końcu i ten bastion upadnie. Elektryczny Phantom w kolorze Atlantic Chrome to na razie tylko pusta deklaracja, którą wypada uczynić w czasach, gdy manifestowanie troski o stan środowiska naturalnego to nie tylko kwestia dobrego tonu, ale wręcz konieczność, w końcu jednak takie samochody staną się rzeczywistością. Choć nie codziennością - w końcu Rolls to Rolls i nigdy nie będzie autem dla mas.
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl