Zacznijmy od naszkicowania szerszego obrazu, czyli od motywacji dla stworzenia zestawu Startbox (elektronicznego modułu, który wysyła sterownikowi instalacji gazowej sygnał o odpowiedniej temperaturze reduktora i umożliwia wcześniejsze przełączenie silnika w tryb gazowy) plus Powerheater (elektrycznego przepływowego podgrzewacza LPG, który czas przejścia na gaz po rozruchu skraca jeszcze bardziej). Pomysłodawca urządzeń i założyciel Rempel Power Systems, Viktor Rempel, od lat zajmujący się montowaniem i serwisowaniem instalacji LPG, wysłuchał głosów klientów, którzy doświadczali znanej i jemu „z autopsji” sytuacji: na krótkich dystansach jeździ się właściwie tylko na benzynie. Samochód Herr Rempela pokonuje w chłodne dni ok. 3 km, zanim przełączy się na zasilanie LPG, a więc w trybie dom-szkoła-praca-zakupy-dom porusza się głównie z użyciem benzyny. To stało się impulsem do opracowania urządzeń, których test (na przykładzie Chevroleta Rezzo, rocznik 2004 i Fiata Fiorino, rocznik 2016) niniejszym przedstawiamy.
Najpierw jednak przyjrzyjmy się procedurze montażu zestawu Startbox/Powerheater w komorze silnika. Jest to operacja mało inwazyjna, polegająca na wlutowaniu kilku przewodów w wiązkę elektryczną sterownika LPG i wpięciu elektrycznego podgrzewacza gazu w przewód wiodący z reduktora do listwy wtryskiwaczy. Całość trwa ok. 2 godzin, a w razie potrzeby urządzenia łatwo zdemontować i przełożyć do innego samochodu, np. po sprzedaży jednego i zakupie nowego. Można także zostawić „pakiet oszczędnościowy” pod maską i użyć go jako argumentu zachęcającego potencjalnych nabywców do zdecydowania się akurat na naszą ofertę. Chociaż spróbowawszy raz efektów, jakie przynosi ten duet, żal byłoby rezygnować.
Montaż zaczyna się od znalezienia czujnika temperatury silnika. Może być więcej niż jeden, dlatego ważne jest odnalezienie tego pierwotnego, zamontowanego w bloku jednostki napędowej – po jego odłączeniu skaner wpięty w gniazdo diagnostyczne wskaże temperaturę -40° C i wtedy wiadomo, że trafiło się na ten właściwy. Jego sygnał zostanie wykorzystany przez elektroniczny moduł LPG Startbox, który na jego podstawie decyduje o momencie przełączenia zasilania z benzyny na gaz. Startbox pobiera również sygnały z czujnika temperatury cieczy chłodzącej, elektrozaworu reduktora (steruje w ten sposób jego wcześniejszym otwarciem), temperatury reduktora i listwy wtryskowej (otwarcie na pierwszym cylindrze), sam natomiast steruje przekaźnikiem Powerheatera. Żadnych przewodów nie trzeba przecinać – wystarczy się wlutować. LPG Startbox można też wyłączyć lub wypiąć i nie ma to żadnego wpływu na działanie instalacji gazowej (system działa tak, jakby dodatkowego modułu nigdy nie było).
Zależnie od warunków i kultury przełączania z benzyny na gaz po uruchomieniu Startboxa i Powerheatera, w tym pierwszym można zmieniać ustawienia. Można zaprogramować go tak, by Powerheater działał stale, nawet gdy silnik jest ciepły (zapobiega wtedy spadkom wydajności reduktora przy wysokich obciążeniach silnika, działając jak swego rodzaju drugi parownik, „dogrzewający” płynące przez niego LPG) lub też tylko do momentu osiągnięcia przez silnik temperatury roboczej. Tak czy owak, Powerheater zaczyna rozgrzewać się natychmiast po włączeniu zapłonu, skracając czas przejścia w tryb LPG przy ujemnej temperaturze zewnętrznej nawet do kilku sekund. Dla uzyskania najlepszego efektu można po włączeniu zapłonu, a przed rozruchem odczekać ok. 20-30 sekund – wtedy po nawet 3-5 sekundach pracy przełączy się na gaz. Czas nagrzewania się Powerheatera jest ponadto regulowany „hebelkiem” wewnątrz obudowy Startboxa – można wybierać między 25 s a 3 s od włączenia zapłonu, zależnie od stanu akumulatora (podgrzewacz pobiera dużo energii, o czym później).
Najważniejszą częścią naszego doświadczenia z urządzeniami autorstwa RPS jest jednak test praktyczny, który – jak już zapowiadaliśmy – został podzielony na trzy części. W pierwszej jeździliśmy tak samo, jak dotychczas (bez uruchamiania Startboxa i Powerheatera), badając czas przełączania na gaz i miesięczne zużycie benzyny na rozruch. Na przełomie listopada i grudnia 2016 r. temperatury ok. 7:30 rano wahały się mniej więcej od -5 do +5° C, a mimo to czas od rozruchu do przełączenia w przypadku Rezzo praktycznie zawsze pozostawał w zakresie 4,5-5 minut. W tym czasie testowy Chevrolet przejeżdżał od 800 m do nawet 1,5 km, zależnie od warunków drogowych (świateł, korków itp.). Przy średnio trzech-czterech rozruchach na dobę, w tym dwóch „zimnych” (po kilkugodzinnych postojach), silnik potrzebował ok. 0,45 l benzyny dziennie.
To sporo (zwłaszcza że samochód zazwyczaj przejeżdża dziennie kilkanaście km – do pracy, na zakupy, do domu), a pewnie wielu użytkowników aut na gaz nawet nie zdaje sobie sprawy, ile benzyny zużywają ich pojazdy, bo nigdy nie tankowali ich do pełna i nie sprawdzili. 0,45 l benzyny dziennie to zaś ponad 13 l miesięcznie, co przekłada się na wydatek 63 zł (przy cenie benzyny na poziomie 4,65 zł/l – dane z 4 V 2017 r.), czyli jedno dodatkowe tankowanie LPG. Oszczędności netto po zastosowaniu Startboxa i Powerheatera nie wynoszą jednak 63 zł, bo tych kilkanaście litrów benzyny trzeba zastąpić podobną (nieco wyższą) ilością LPG. Uznajmy, że „na czysto” comiesięczne wydatki na paliwo spadają o 30 zł i to właśnie taka kwota będzie dla nas punktem wyjścia później, przy obliczaniu opłacalności montażu zestawu firmy RPS.
Fiorino natomiast na przełączenie potrzebował od niespełna 5 do nawet prawie 11 minut po pierwszym porannym starcie (spadek temperatury z 2-3° C do -1 czy -2° C wpływał na niego bardzo wyraźnie), a jego rozrusznik miał co robić nawet po 10 razy dziennie. To sprawiło, że zużycie benzyny sięgało nawet 0,82 l dziennie. To daje prawie 25 l benzyny miesięcznie, co kosztuje 115 zł. W tym wypadku rzeczywista oszczędność wyniesie więc już przynajmniej 50 zł. A w każdym razie taki jest plan.
W fazie drugiej podłączyliśmy sam Startbox, czyli elektronikę otwierającą elektrozawór na reduktorze wcześniej niż normalnie. Bez względu na temperaturę otoczenia, silnik w Chevrolecie przełączał się jak zaklęty po dokładnie 54 s, a więc zazwyczaj jeszcze przed ruszeniem z miejsca. Kultura przełączania nieco spadła (czuć było wyraźne chwilowe przydławienie), ale nigdy nie zdarzyło się, by silnik się wyłączył i konieczny był ponowny rozruch. Skoro czas do przełączenia spadł ponadczterokrotnie, po stronie zużycia benzyny spodziewaliśmy się podobnego rezultatu i rzeczywiście – ilość potrzebna na rozruchy zmalała do 0,11 l dziennie przy takim samym trybie eksploatacji. Podobny rezultat zanotowało Fiorino – zapotrzebowanie na benzynę stopniało do 0,15 l dziennie (przy czasie od rozruchu do przełączenia na poziomie zaledwie 8 s), a więc w ujęciu relatywnym nawet bardziej niż w Rezzo, bo ponadpięciokrotnie. To już bardzo dobre rezultaty, a przecież przed nami jeszcze gwóźdź programu!
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl