Pomysł na nietypowe CC zrodził się - jak większość wynalazków - trochę przez przypadek. Potrzebne było „budżetowe” auto, na którym można by testować nowe rozwiązania związane z LPG, ale przedsięwzięcie „wymknęło się spod kontroli” i wkrótce zaczęło żyć własnym życiem. Tak powstał samochód, który - mówiąc obrazowo, choć nie bez odrobiny przesady - wygląda jak taksówka, a jeździ jak Ferrari.
Na „pierwszy ogień” poszedł silnik. Oryginalna jednostka o pojemności 704 cm3 w Cinquecento Young, rocznik ’96, najlepsze dni miała już za sobą (podobnie jak skrzynia biegów i instalacja elektryczna), więc zastąpiono ją jednolitrowym silnikiem (o mocy 45 KM, z układem benzynowym SPI produkcji Boscha) i resztą zespołu napędowego z Fiata Uno. Ponieważ i to nie czyni z samochodu demona prędkości (nawet seryjna wersja Sporting ma więcej „pary”), szybko dokonano poważnych modyfikacji - pojawiła się turbosprężarka z diesla HDI, intercooler i grubsza uszczelka pod głowicą. Wzmocniono hamulce, zamontowano bardziej przelotowy wydech i oczywiście instalację gazową.
Turbina jednak długo nie „pociągnęła”, chyba że mówimy o ciągnięciu silnika na złom, co ostatecznie nastąpiło. Pod maskę trafił więc 1,2-litrowy, 75-konny motor z Fiata Punto, wyposażony w wielopunktowy wtrysk benzyny. Także w tym przypadku dołożono sprężarkę (tym razem od dwulitrowej V-szóstki z Alfy Romeo 164), która jednak, ze względu na większe gabaryty, musiała powędrować z dołu aż na bok głowicy. Wymieniono także uszczelkę. Skrzynia biegów to nadal ta z Uno, ponieważ wciąż sprawuje się bez zarzutu. Ma się rozumieć, jednostka napędowa szybko przeszła adaptację na zasilanie LPG, otrzymując sterownik LS Czech, wtryskiwacze Magic Jet, reduktor Landi Renzo i wariator zapłonu BRC.
Wkrótce pojawiły się kolejne modyfikacje: wyłączanie doładowania podczas pracy na benzynie (fabryczny komputer, czujnik MAP i wtryskiwacze nie obsłużą turbo) oraz indywidualne zmiany oprogramowania sterownika gazowego, co pozwoliło - bez kosztownych modyfikacji zasilania benzynowego - programować moc na LPG, zaczynającą się od 130 KM. A to ponoć nie wszystko - ekstremalne ustawienia pozwalają „wycisnąć” jeszcze więcej, co zresztą okazjonalnie się odbywa.
Myli się, kto sądzi, że to już koniec przeróbek. Aby dać autu większego „kopa” bez dalszego ingerowania w elektronikę, skonstruowano gazową chłodnicę powietrza doładowującego, czyli intercooler „domowej roboty”. Działa ona na podobnej zasadzie jak wymiennik ciepła - przepływające przez nią paliwo rozpręża się, odbierając ciepło z otoczenia i chłodząc tłoczone do silnika powietrze. To zaś po oziębieniu ma większą gęstość i zawiera więcej tlenu, co usprawnia proces spalania mieszanki w cylindrach i przekłada się na dwie rzeczy - podniesienie mocy (przez zwiększenie wydajności) i obniżenie spalania oraz emisji szkodliwych składników spalin. A przy okazji...
Przy okazji powstała także bardzo wydajna klimatyzacja! Dodatkowy wymiennik ciepła schładza powietrze, które trafia do kabiny, ponoć bardzo szybko obniżając w niej temperaturę. Próby wykazały, że przy 25° C na zewnątrz, można osiągnąć ok. 0° C w środku i to w bardzo krótkim czasie. Żeby nie tracić czasu na obserwowaniu działania wymienników ciepła oraz monitorowaniu parametrów silnika, zamontowany został system GPS firmy FM Solutions, pokazujący w czasie rzeczywistym 6 temperatur (z opcją raportowania okresowego, np. po tygodniu lub miesiącu), ilość zużytego gazu i benzyny, pracę na obydwu paliwach, ciśnienie doładowania turbiny, liczbę obrotów silnika, lokalizację auta, prędkość itp.
W ten sposób chyba jeszcze nikt gazu nie stosował... Równie prawdopodobne jest, że nikt nie zadziwił kierowcy nowego BMW M3 za pomocą Fiata Cinquecento. Według relacji, którą otrzymaliśmy, „z metra cięty” dziarsko dotrzymywał kroku o wiele mocniejszemu Bawarczykowi, budząc uznanie jego kierowcy. I pewnie nieco zawiści...
Mamy nadzieję, że powyższy opis dostatecznie tłumaczy nas z umieszczenia tak z pozoru przeciętnego samochodu w kategorii „Pokaż, co potrafisz”. Jeśli nie, może warto rozważyć ponowne przeczytanie. Spodziewamy się, że w niektóre „patenty” trudno uwierzyć za pierwszym razem...
Przypominamy, że dział „Pokaż, co potrafisz” tworzycie Wy, użytkownicy portalu gazeo.pl i właściciele warsztatów, w których powstają niecodzienne adaptacje. Zachęcamy do dalszego nadsyłania zgłoszeń niezwykłych samochodów na gaz, np. luksusowych, sportowych czy specjalnych. Pokazujmy razem, że LPG to paliwo, które niczego się nie boi! Czekamy na maile pod adresem redakcji.
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl