Autogaz w Hiszpanii zmierza donikąd

Kilka lat temu autogaz był paliwem, które w Hiszpanii znali tylko taksówkarze, i to nie wszyscy. Mało kto wierzył, że LPG jako paliwo silnikowe kiedykolwiek się przebije i choć jest za wcześnie, by odtrąbić sukces i ogłosić przełom, ale na pewno Hiszpania nigdy nie była tak blisko tego przełomu, jak dzisiaj. 40 tys. napędzanych LPG samochodów, tankowanych regularnie na 450 stacjach, to siła, z którą trzeba się już liczyć, a więcej pojawi się prawdopodobnie prędzej niż później. Podane powyżej liczby są pewne i sprawdzone – podała je AOGLP, czyli Hiszpańska Organizacja Operatorów Gazu Skroplonego. Dyrektor generalny organizacji dodał:

Producenci samochodów oferują coraz więcej napędzanych LPG modeli, a jednocześnie rozrasta się sieć warsztatów prowadzących konwersje, dlatego kierowcy rozważający rozpoczęcie przygody z autogazem mają różne możliwości. W tej chwili mamy już sieć 440 stacji tankowania oferujących autogaz, co pozwala przejechać Hiszpanię z północy na południe z użyciem samego LPG.

José Luis Blanco, dyrektor generalny AOGLP

fot. AOGLPW Hiszpanii jest już 450 takich dystrybutorów, należy spodziewać się kolejnych

W kwestii dostępności nowych aut, rynkowa oferta obejmuje w tej chwili ponad 50 modeli z instalacjami montowanymi fabrycznie bądź dedykowanymi. Poza tym, samochody wyprodukowane po 2001 r. można poddać konwersjom prywatnym (starszych nie wolno w myśl przepisów) w coraz liczniejszych wyspecjalizowanych warsztatach. Konkretnych prognoz na bliższą i dalszą przyszłość nie podano, ale oczekuje się, że autogaz utrzyma się na fali wzrostowej w nadchodzących latach, a więc liczby samochodów, stacji i warsztatów będą nadal rosnąć. Gdyby w ciągu kilku lat flota hiszpańskich aut na gaz powiększyła się dziesięciokrotnie, to już byłoby coś. Bądź co bądź, po Europie jeździ w sumie 13 mln samochodów na LPG (połowa wszystkich tego typu pojazdów na świecie), a więc Hiszpania ze swoimi 40 tys. wypada nadal dosyć skromnie. Nie mamy jednak wątpliwości, że będzie tylko lepiej.