Brytyjczycy otwarci na LPG

Badanie, zlecone przez firmę Autogas i wykonane przez agencję ComRes, miało zasięg ogólnokrajowy. Wyniki pokazały, że prawie 1/3 brytyjskich kierowców (dokładnie 31%) wzięłaby pod uwagę konwersję zasilania samochodów z benzynowego na gazowe. W Londynie odsetek zainteresowanych obniżeniem bieżących kosztów utrzymania własnych czterech kółek był wyraźnie wyższy od średniej krajowej i wyniósł 46%. Trudno się dziwić – litr LPG kosztuje 69 pensów, czyli niemal o połowę mniej niż taka sama ilość benzyny (1,3 funta/l), a to kusi już nie tylko Szkotów.

fot. gazeo.plBrytyjczycy mają już ok. 1400 takich i chcą więcej

Popularność autogazu na Wyspach stopniowo rośnie (czy także za sprawą mieszkających tam naszych rodaków?) i w tej chwili paliwa tego używa ok. 155 tys. zmotoryzowanych. Do dyspozycji mają ok. 1400 stacji na terenie Anglii, Walii i Szkocji (Irlandii Północnej nie ujmuje się w zestawieniach, ale i tam LPG jest oferowane). Adaptacja kosztuje średnio ok. 1500 funtów i zwraca się po mniej więcej roku, w pewnej mierze także dzięki niższemu podatkowi drogowemu (preferencyjna stawka wynika z doceniania przez władze ekologicznego potencjału autogazu). Osiągnięciu spodziewanych oszczędności sprzyja także ogłoszenie stabilnej polityki fiskalnej na najbliższe 10 lat – kierowcy mogą ze spokojem inwestować w konwersję wiedząc, że zmiana stawki akcyzy nie zniweczy opłacalności całego przedsięwzięcia.

Badanie opinii ujawniło także, że wyspiarscy kierowcy chcieliby mieć możliwość kupowania nowych samochodów z fabrycznymi bądź dedykowanymi instalacjami gazowymi. W tej chwili jedynym modelem oferowanym z systemem LPG już w salonie jest umiarkowanie atrakcyjny (ale za to przystępny) Proton Gen-2 ecologic, ale rynek na pewno gotowy jest na więcej opcji – 38% ogółu kierowców zadeklarowało chęć kupienia nowego auta na gaz przy następnej zmianie samochodów. Londyńczycy przodują i w tym zestawieniu z wynikiem 43%.

Badanie pokazuje apetyt wśród konsumentów – zwłaszcza mieszkańców Londynu – na oszczędzanie pieniędzy za pośrednictwem LPG jako alternatywy dla benzyny.

Linda Gomersall, dyrektor generalna firmy Autogas

Co oznaczają te liczby? Same w sobie niewiele, ale firma Autogas zamierza na bazie zleconego przez siebie badania przygotować plan działań na najbliższą przyszłość. Działania te miałyby doprowadzić do wykorzystania potencjału rynkowego ujawnionego przez przeprowadzoną ankietę. Przede wszystkim chodzi o nakłonienie importerów i producentów samochodów do oferowania większej liczby modeli napędzanych LPG (Vauxhall powinien być pierwszy na liście, jako że jego siostrzana marka, Opel, oferuje pełną gamę gazowych aut), ale także o dalszą rozbudowę sieci stacji na terenie całego kraju i podtrzymanie mechanizmów wsparcia przez rząd w dłuższej perspektywie. Czekamy na konkrety!