Gas Turkey 2013 - potwierdzenie dominacji

fot. SenexpoGas Turkey 2013. Widać dużo znajomych firm, choć nie wszystkie są w Polsce aktywne tak, jak w Turcji

Turcja to kraj na geograficznym i kulturowym pograniczu. Aspiruje do Europy, choć ze względu na położenie przynależy bardziej do Azji. Współpracuje blisko z USA, choć ostoją swobód obywatelskich na pewno nie jest. Cóż to jednak znaczy w obliczu faktu, że po tureckich drogach jeździ więcej samochodów napędzanych LPG niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie, z Polską i Koreą Południową włącznie. A skoro tak, to nic dziwnego, że sektor kwitnie i co rok pokazuje swoje najnowsze osiągnięcia podczas branżowych targów w Stambule.

Targi Gas Turkey 2013 przyciągnęły 97 wystawców, w tym 63 krajowych i 34 zagranicznych. Po tej proporcji widać jasno, że branża LPG w kraju nad Bosforem w dużej mierze stała się samowystarczalna, a firmy zagraniczne – choć niewątpliwie mają w tureckim rynku udział i liczą na jego zwiększenie, wszak jest się o co bić – traktują obecność na tej imprezie bardziej w kategoriach prestiżowo-wizerunkowych niż komercyjnych. Przy prawie 10 tys. zwiedzających szkoda jednak zmarnować okazję, by się pojawić – nieobecni głosu nie mają. Być może tradycyjne imprezy targowe są w odwrocie w erze cyfrowej, ale Gas Turkey, podobnie jak nasz GasShow, ma się dobrze, a obydwa wydarzenia, z racji geograficznej odległości, dobrze się uzupełniają. I oby jak najdłużej pozostały w branżowym kalendarzu!