GasShow oczami branży

Postępująca popularyzacja silników z wtryskiem bezpośrednim przełożyła się także na oczekiwania rynku. Warsztaty montujące dopytują o instalacje do takich silników, ich zalety, wady i przede wszystkim cenę. Ponieważ krajowi producenci to także, a często przede wszystkim eksporterzy, obecność zagranicznych odbiorców i kontrahentów oglądających polskie produkty dziwić nie może, co zauważył Grzegorz Sienkiewicz (EuropeGAS), który zaznaczył, że na stoisku pojawiło się bardzo dużo nowych potencjalnych klientów z różnych zakątków świata zainteresowanych ofertą firmy. Inną grupę stanowili kierowcy.

Jak relacjonuje Jacek Okoński (Czakram), „rozmowy z kierowcami miały charakter edukacyjny i w większości przypadków dotyczyły prezentacji zalet samochodowych instalacji gazowych. Niektóre spośród nich potwierdzają wzrost znajomości zagadnień autogazu wśród naszych rodaków. Niestety widać też, ile jest na tym polu wciąż do zrobienia, aby wykorzenić wciąż pokutujące nieprawdziwe opinie o LPG. Sugeruję rozważenie możliwości uczestniczenia w pogadankach, wykładach, pokazach wyjaśniających tematykę autogazu wszystkim odwiedzającym targi. Taka działalność edukacyjna powinna być jednym z głównych celów całej imprezy", konkluduje Jacek Okoński.

Dwa czy trzy dni?

W rozmowach komentowano także pomysł organizatora GasShow, by przyszłoroczną imprezę przeciągnąć jeszcze na sobotę, wydłużając targi do trzech dni. Grzegorzowi Sienkiewiczowi (EuropeGAS) podoba się ten pomysł, bowiem, jak twierdzi, przy tak wielu nowościach, jakie miała do zaprezentowania jego firma, taki krok pozwoli więcej czasu poświęcić kontaktom z klientami. Postuluje jednocześnie, aby jeden dzień przeznaczyć na czas dla profesjonalistów. Część wystawców, m. in. LPGTECH, uważa, że dotychczasowa formuła jest optymalna, postulując jedynie przesunięcie targów z czwartku i piątku na piątek i sobotę.

„Ze względu na rozwój środków komunikacji na odległość, targi nie stanowią już jedynego czy głównego sposobu kontaktu z potencjalnymi kontrahentami, natomiast dalej są ważnym wydarzeniem w branży", uważa Patryk Gozdecki z LPGTECH. Jest także grupa producentów, którzy proponują dalej idące zmiany: dwuletni cykl imprezy. Janusz Siczek z Auto-Gaz Centrum wierzy, że w dobie możliwości łatwego zdobywania informacji minął czas, kiedy targi były miejscem pozyskiwania nowych klientów. „Uważam, że ta formuła może się sprawdzić jako miejsce prezentowania nowości oraz wymiany doświadczeń pomiędzy producentami. W mojej ocenie organizacja targów GasShow w odstępie dwuletnim nie zmniejszyłaby prestiżu tej imprezy i jednocześnie zwiększyła wagę prezentowanych na niej nowych produktów", dodaje.

Podsumowując targi Janusz Siczek zauważa, że GasShow było i jest ogromnym świętem dla branży autogazu w Polsce. „Bez wątpienia jest miejscem spotkań warsztatów i dystrybutorów z producentami, jednak waga tych spotkań z roku na rok traci nieco na znaczeniu. Skrócenie kanałów dystrybucji przez wiele firm spowodowało, że spotkania takie stały się nieodzownym elementem codziennej współpracy handlowej. To, co udało się usłyszeć i zobaczyć na targach, jest tożsame z wiedzą, jaką posiadaliśmy już wcześniej. Chciałbym, aby targi w Warszawie nadal istniały, ale uważam, że dla ich prestiżu i jakości lepsza byłaby formuła dwuletnia", komentuje.

Rola targów

Grzegorz Sienkiewicz (EuropeGAS) zwraca uwagę, że targi od zawsze pełnią ważną rolę w rozwoju danego sektora, nie tylko LPG. Jest to doskonała okazja do zawarcia nowych kontaktów biznesowych, zmierzenia się z konkurencją i sprawdzenia kondycji rynku. Jacek Okoński (Czakram): „Targi GasShow 2015 to udana impreza pod względem wizerunkowym. Efekty uczestnictwa w targach każda firma ocenia indywidualnie. Z perspektywy firmy Czakram i reprezentowanej przez nas marki BRC targi uważam za udane zarówno pod względem promocyjnym, jak i pod względem handlowym". Swoją wypowiedź kończy celnym spostrzeżeniem i ważnym apelem: „Branża LPG w naszym kraju osiągnęła bardzo wysoki stopień rozwoju. Rozwój i ciągłe nakłady inwestycyjne poszczególnych firm rysują bezpieczną przyszłość naszej branży. Targi dobrze spełniają swoją rolę pod względem skupienia graczy na tym rynku i możliwości zademonstrowania potęgi polskiego autogazu. Wykorzystując ten stan rzeczy należy, moim zdaniem, skupić się teraz na działaniach wychodzących poza poszczególne przedsiębiorstwa. Czas na współpracę z urzędami, parlamentem, rządem, bankami. Czas na promowanie i wykorzystywanie zalet paliwa LPG w aspekcie ochrony środowiska. Czas na szerokie promowanie walorów naszych rozwiązań w polskim społeczeństwie".