Facelifting klasycznego Priusa - jeżeli można tak o nim powiedzieć - przeprowadzono chyba tylko po to, żeby wyglądał bardziej świeżo przy nowej odmianie Plug-in (oraz Hondzie Insight, której również wygładzono zmarszczki), która może pokonywać niewielkie odległości bez angażowania silnika spalinowego. Cała „chirurgia plastyczna” ogranicza się właściwie do nowo ukształtowanego przedniego zderzaka i zastosowania technologii LED w lampach tylnych, a technika pozostała nienaruszona. Bo i po co ją ulepszać, skoro po sąsiedzku zadebiutował wariant bardziej oszczędny? Dziś Plug-in to tylko nowa wersja, ale w przyszłości z pewnością każda hybryda Toyoty będzie taka.
Gwoździem programu jest nowy akumulator, już nie niklowo-metalowo-wodorkowy, lecz litowo-jonowy. Pomimo stosunkowo ograniczonej pojemności - tylko 4,4 kWh - pozwala on przejechać prawie 23 km wyłącznie z wykorzystaniem energii elektrycznej - czysto, cicho i bardzo, bardzo tanio. Potem zaś Plug-in staje się klasyczną hybrydą, jak każdy dotychczasowy Prius (jego jednostka benzynowa to nie range extender, jak np. w Chevrolecie Volt, ale silnik trakcyjny). Dystans w trybie EV jest stosunkowo niewielki, ale po rozładowaniu ogniw można odnowić go w zaledwie 1,5 godziny i pojechać dalej śmiejąc się w twarz kartelowi naftowemu OPEC, koncernom paliwowym, a nawet obsłudze pobliskiej stacji. Na wszelki wypadek lepiej tego nie robić, bo jeżeli trzeba pojechać dalej, benzyna jednak się przyda.
Tak czy inaczej, nie będzie jej potrzeba wiele. Producent ocenia średnie spalanie ładowanego z gniazdka Priusa, uwzględniające regularne napełnianie akumulatorów (choć nie wiemy, w jakich odstępach - czy po każdych 100 km czy np. po każdorazowym zużyciu zapasu energii elektrycznej i paliwa), na zaledwie 2,1 l/100 km. Tak niskie zapotrzebowanie na paliwo - praktycznie o połowę niższe niż w przypadku „zwykłego” Priusa (3,9 l/100 km) - przekłada się na równie imponującą (tzn. niską, bo z reguły imponuje się wartościami jak najwyższymi) emisję dwutlenku węgla, wynoszącą zaledwie 49 g/km. Pomimo ceny wyższej o 3-5 tys. dolarów od modelu standardowego (26-27 tys. wobec 23500), Japończycy liczą na sprzedaż 16 tys. egzemplarzy w pierwszym roku w samych Stanach Zjednoczonych (dla porównania, w 2010 r. sprzedano tam prawie 141 tys. Priusów), podczas gdy na całym świecie chcą znaleźć nabywców na 50 tys. sztuk Priusa Plug-in. Nie powinno być trudno - innowacje mają wzięcie.
Nowicjusz pokazuje, że samochody z napędem mieszanym (spalinowo-elektryczne) to nie tylko sztuka dla sztuki i ślepy zaułek współczesnej motoryzacji, lecz faktyczny pomost łączący samochody konwencjonalne z ich przyszłymi, wprawianymi w ruch za sprawą elektronów, a nie oktanów, następcami. Każda kolejna generacja hybryd - nie tylko Priusa - jest w coraz mniejszym stopniu zależna od benzyny spalanej w staromodnym silniku tłokowym, aż w końcu z pewnością stanie się ona całkowicie zbędna. Wtedy zaś Prius wpadnie we własną pułapkę, stając się równie niepotrzebnym jak paliwo produkowane z ropy naftowej. Bo przecież ikonicznej hybrydzie nie wypada stać się autem wyłącznie elektrycznym...
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl