Saab 9-3 i STAG-4 QBOX PLUS od mGas

fot. mGasPod maską wzorowy porządek - na pierwszy rzut oka nic nie wskazuje, że "saabochód" ma zamontowaną instalację LPG

Globalizacja i unifikacja miały zbawić motoryzację dzięki możliwości oferowania prawie takich samych, a więc tańszych w przygotowaniu aut z różnymi znaczkami na maskach. Koncernowi Volkswagen jakimś cudem to się udawało i nadal udaje, jednak producenci amerykańscy bardzo się na takich praktykach przewieźli, w związku z czym niektóre marki lokalne, np. Oldsmobile, Plymouth, Pontiac czy Saturn, zniknęły z rynku, a inne, te europejskie, ale należące do gigantów z USA, jak Volvo, Jaguar czy Saab właśnie, zmieniły właścicieli. Saab wyszedł na tym najgorzej i dziś już praktycznie nie istnieje.

Prezentowany na zdjęciach model 9-3 też zresztą nie świadczy o potędze firmy z Trollhättan – technologicznie rzecz biorąc to praktycznie odpowiednik Opla Vectry. Nawet wygląd został stonowany – charakterystyczne nadwozie typu fastback, które wyróżniało Saaby klasy średniej od czasów modelu 99 z lat 70. XX w., ustąpiło zgrabnemu, ale dość banalnemu sedanowi. Na szczęście egzemplarz konwertowany przez krakowski mGas (rocznik 2006) ma dosyć niebanalny układ napędowy, składający się z 210-konnego silnika turbo o pojemności 2 l i automatycznej skrzyni biegów.

fot. mGasDyskretnie, ale czytelnie - tak właśnie umieszczono przełącznik rodzaju zasilania

Silnik „dziewięć-trójki” jest mocny i wymaga od sterownika precyzji i szybkości działania, dlatego zdecydowano się na montaż centrali STAG-4 QBOX PLUS z oferty AC S.A. Polecenia elektronicznego „szefa” wykonują wtryskiwacze Hana 2000 i reduktor AC R01 w wersji z czerwoną pokrywą (do 250 KM), a za czystość odparowanego paliwa gazowego odpowiada filtr ZWM Czaja FL01. Układu lubryfikacji gniazd zaworowych nie przewidziano.

Gaz dociera do komory silnika elastycznym przewodem marki Faro (o średnicy 8 mm), na którego drugim końcu (we wnęce koła zapasowego) znalazł się toroidalny zbiornik marki Bormech o wymiarach 650x200 mm i pojemności (brutto/netto) 52/41,6 l. To powinno wystarczyć na ok. 300 km jazdy między tankowaniami, bowiem pokaźna moc silnika zachęca do jazdy w stylu przekładającym się na spalanie rzędu 14 l LPG/100 km. Wymiary wnęki pozwalają wprawdzie na montaż butli 72-litrowej, ale wtedy trzeba zrezygnować z podwójnej podłogi bagażnika, a tego klient wolał uniknąć. Zawór tankowania trafił pod klapkę wlewu benzyny i wymaga wkręcania adaptera.

fot. mGasWnęki wlewów benzyny wielu samochodów są za małe, by pełne włoskie zawory do tankowania LPG zmieściły się tam na stałe

Kierowca obserwuje wskazania poziomu gazu w zbiorniku i steruje działaniem instalacji LPG poprzez przełącznik zamontowany na konsoli środkowej, w pobliżu wybieraka trybów pracy automatycznej przekładni. Przełączanie z gazu na benzynę i z powrotem oczywiście też dokonuje się automatycznie. Żeby jeszcze Saab chciał sam jeździć...

Przypominamy, że dział Warsztaty tworzycie Wy, użytkownicy portalu gazeo.pl i właściciele warsztatów, w których powstają prezentowane przez nas adaptacje. Zachęcamy do dalszego nadsyłania zgłoszeń samochodów na gaz, np. luksusowych, sportowych czy specjalnych, ale też tych popularnych. Pokazujmy razem, że LPG to paliwo, które niczego się nie boi! Czekamy na maile pod adresem redakcji (redakcja@gazeo.pl).