Jak już pisaliśmy, waży się przyszłość oleju napędowego. 10 listopada rząd podjął debatę nad kwestią nowelizacji ustawy o Krajowym Funduszu Drogowym. Wiąże się to z podniesieniem opłaty paliwowej, przede wszystkim na „ropę”.
Podwyżka jako taka wydaje się nieunikniona, ponieważ determinuje ją nasza przynależność do Unii Europejskiej. Od 1 stycznia 2010 r. przestaje obowiązywać preferencyjna stawka na „czarne” paliwo, wynosząca 274 euro/1000 l, a w jej miejsce pojawia się wyższa (302 euro/1000 l), zmierzająca ku jednolitej, obowiązującej w „starej” Unii opłacie - 330 euro/1000 l (w Polsce od 1 stycznia 2012 r.). Do tego dochodzi podstawa akcyzy naliczona według zaktualizowanego kursu euro (4,245 zamiast 3,3819 zł/EUR, jak przed rokiem). Przekładając to na stawki przy dystrybutorach, litr ON podrożeje wkrótce o 16 gr. Rzecz w tym, co nasz rząd pocznie z dodatkowymi pieniędzmi.
Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, prognozowany wzrost dochodów z tytułu wyższej opłaty paliwowej, w wysokości 2,2 mld zł, ma trafić do kasy Krajowego Funduszu Drogowego (80%) i Krajowego Funduszu Kolejowego (20%), które z kolei przeznaczą te środki na budowę dróg i modernizację kolei. Tym sposobem budżet zostałby odciążony z obowiązku łożenia na te cele, odtąd realizowane z funduszu celowego. Ominięcie budżetu i skierowanie pieniędzy bezpośrednio do KFD i KFK (poprzez podniesienie opłaty paliwowej, a nie akcyzy, co Unii nie robi różnicy) jest zresztą krokiem świadomym i przemyślanym - dzięki temu polskie budownictwo drogowe nie będzie musiało liczyć na „przydział” z ogólnego skarbca, przez co nie grożą mu cięcia związane np. ze złym stanem służby zdrowia (a ten, jak wiemy, jest permanentnie zły) i koniecznością ratowania jej kolejnymi zastrzykami gotówki, co odbywa się kosztem innych dziedzin życia publicznego. Bez względu jednak na to, co ustalą rządzący, Nowy Rok przywita kierowców wyższymi cenami na stacjach paliw, ponieważ UE „płaci i wymaga”. Nieznacznie podrożeje także LPG i benzyna, ale dobra wiadomość jest taka, że opłata paliwowa wzrośnie w ich przypadku tylko o wskaźnik inflacji, czyli 3,5%.
Zwolennicy diesli, którzy prywatnie jeżdżą samochodami z silnikami wysokoprężnymi, mogą zawsze porzucić je na rzecz aut napędzanych benzyną (najlepiej takich z instalacją gazową), co jednak z branżą transportową, opartą w zasadzie wyłącznie na „ropniakach”? Jeżeli wzrosną koszty utrzymania flot ciężarówek i autobusów, nieuchronnie podrożeją także usługi i towary, w tym żywność i bilety. Oby tylko pieniądze trafiły rzeczywiście tam, gdzie mają trafić, a wtedy przynajmniej będzie po czym jeździć. Zadaliśmy przedstawicielom Ministerstwa Infrastruktury kilka konkretnych pytań co do całego projektu - gdy tylko nadejdą odpowiedzi, przekażemy je naszym czytelnikom.
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl