Dziś, kiedy zarówno producent sportowych aut z Zuffenhausen, jak i marka z czterema pierścieniami w herbie należą do Grupy VW, walka na torze w 24-godzinnym wyścigu Le Mans może nabrać zupełnie nowego, „bratobójczego” wymiaru. 919 Hybrid i R18 e-tron Quattro startują bowiem w najwyższej kategorii – LMP, czyli prototypów o najbardziej wyśrubowanych osiągach. Gdybyśmy mieli komuś kibicować, prawdopodobnie wybralibyśmy jednak Porsche, bo ma silnik benzynowy, podczas gdy Audi po spalinowej stronie mocy ma jednostkę oznaczoną powszechnie rozpoznawalnym skrótem TDI.
Ponieważ liczba hybrydowych wyścigówek w Le Mans rośnie (własną ma również Peugeot w postaci modelu 908), wprowadzono dodatkowe podziały w zależności od ilości zużywanej na każdym okrążeniu energii elektrycznej (silniki elektryczne pełnią rolę „dopalaczy”, dzięki którym można na krótki czas uzyskać dodatkową moc). Istnieją cztery klasy (od 2 do 8 megadżuli energii na okrążenie), Porsche kwalifikuje się zaś do kategorii 6 megadżuli. W przeliczeniu na kilowatogodziny oznacza to, że „919” potrzebuje 1,67 kWh na każde „kółko” liczącego 13629 m toru Circuit de la Sarthe.
W ciągu 24 godzin wyścigu hybrydowy ścigant okrąży tor 348 razy, zużywając przy tym 581,2 kWh energii, czyli tyle, ile potrzeba 60-watowej żarówce, by świeciła przez 9687 godzin (o ile wcześniej się nie przepali) lub tyle, ile zużyłby elektryczny Volkswagen e-Golf na dystansie 4576 km. Marnotrawstwo? Być może, ale oszczędność długo nie była domeną sportu motorowego, a więc warto docenić fakt, że technologia hybrydowa w ogóle wkrada się do wyścigów, bo dzięki niej auta walczące na torach i tak w mniejszym stopniu wpływają na środowisko naturalne niż ich wyłącznie spalinowi poprzednicy. Aby jednak spalin nie było za dużo, Porsche 919 Hybrid ma silnik o dosyć kompaktowych wymiarach – 2-litrową, widlastą „czwórkę” – za to o mocno wyżyłowanych parametrach. Jednostka ta rozwija ponad 500 (pięćset!) KM, a w kwestii zużycia paliwa ma do spełnienia jeden cel – zadowalać się ilością nie większą niż 4,78 l na... okrążenie (tyle wymaga regulamin). Nie jest więc prawdą, że samochodów wyścigowych nie obowiązują żadne normy w zakresie apetytu na paliwo, tyle że są one „nieco” mniej wymagające niż dla modeli osobowych.
„Dziewięćsetdziewiętnastka” skrywa więcej niecodziennych rozwiązań technicznych. Litowo-jonowe akumulatory układu hybrydowego są np. chłodzone cieczą (dla poprawienia wydajności), jednak największym fajerwerkiem jest prawdopodobnie fakt, że auto – jako pierwszy samochód serii WEC (World Endurance Championship), który to potrafi – odzyskuje energię nie tylko podczas hamowania (w takim przypadku jest to energia kinetyczna), lecz także w czasie przyspieszania. Jak? Dzięki generatorowi termoelektrycznemu, który zamienia na przydatne elektrony energię cieplną układu wydechowego, a tej w rozpędzającym się co chwila aucie z pewnością nie brakuje. Co jeszcze? Nic, ale czy to nie wystarczająco dużo? 919 zaliczyło już w tegorocznym sezonie WEC (mistrzostw świata w wyścigach długodystansowych) podium w Silverstone i pole position w Spa-Francorchamps, ale prawdziwym testem będą 24 godziny Le Mans. Trzymamy kciuki!
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl