O umiarkowanej randze wydarzenia organizowanego w stolicy Wielkopolski niech świadczy fakt, że nie wszyscy „wielcy” branży motoryzacyjnej wystawiają się całkiem oficjalnie – wiele marek jest reprezentowanych przez lokalnych dealerów, bez udziału przedstawicieli centrali. Innych, jak np. Opla czy Dacii, w ogóle w Poznaniu w tym roku nie było. Ale to nie znaczy, że nie warto tam jechać, bowiem Motor Show pozostaje bądź co bądź miejscem, gdzie liczne nowe modele na naszym rynku można zobaczyć po raz pierwszy w Polsce.
I tak np. Mercedes przygotował dwie premiery krajowe – praktyczną i komfortową nową klasę V oraz wcielenie luksusu dla tych, którzy lubią sami zasiadać za kółkiem, czyli klasę S Coupé (w miejsce dotychczasowej klasy CL). W walkę o klientów poszukujących auta z górnej półki włącza się także Hyundai, który po raz pierwszy w Europie będzie oferował – znaną już wcześniej m. in. z rynku amerykańskiego – limuzynę Genesis. W Poznaniu zadebiutowała druga generacja tego eleganckiego i nowoczesnego modelu (wyposażonego w napęd tylny z dołączanym przednim), nieco w cieniu pozostawiając inną premierę – odświeżoną Elantrę, czyli najlepiej sprzedającego się Hyundaia na świecie.Ten przystępny cenowo sedan oferowany jest tylko z jednym silnikiem – benzynowym 1,6 wyposażonym w wielopunktowy pośredni wtrysk paliwa. Taka jednostka napędowa aż się prosi o zamontowanie instalacji gazowej, a jej brak w ofercie dziwi o tyle, że gama Hyundaiów z dedykowanymi systemami LPG stale się powiększa i obejmuje już modele i10, i20, ix20 oraz i30. Pierwszy z nich jest konwertowany na linii montażowej w tureckiej fabryce koreańskiej marki, pozostałe otrzymują instalacje BRC już w Polsce. Może w końcu także Elantra doczeka się wersji zasilanej autogazem, ale to na razie tylko nasze pobożne życzenie.
Także siostrzana Kia ma bogatą ofertę modeli na gaz. Jak łatwo się domyślić, są to technologiczni „bliźniacy” Hyundaiów, a więc Picanto (obecne „ciałem” na parkiecie Motor Show w Poznaniu), Rio, cee'd oraz nowa w gamie aut na LPG (choć stażem najstarsza spośród całej palety Kii) Venga. Kię w kontekście poznańskiej imprezy warto odnotować jeszcze z racji polskiej premiery drugiej generacji nietuzinkowego Soula. Auto wyraźnie podąża szlakiem stylistycznym wytyczonym przez protoplastę, nadając jego rysom nieco łagodniejszego, bardziej zaokrąglonego wyrazu. Nowy Soul zadebiutował już na świecie w wersji elektrycznej, więc być może w odpowiednim czasie zawita i do nas.
Poznań to miasto szczególnie ważne z punktu widzenia Grupy Volkswagena, która ma tutaj swoje zakłady produkcyjne (to stąd w świat jedzie kombivan Caddy w wersjach osobowych i dostawczych). Dlatego też marki niemieckiego koncernu miały dla siebie osobny pawilon i nie musiały walczyć o uwagę zwiedzających z produktami konkurencji. Oferująca modele napędzane LPG Skoda zapowiada dynamiczną ekspansję, której częścią będą m. in. nowe pokolenia rozpaczliwie domagających się następców Fabii i Roomstera. Seat powraca na polski rynek i już chwali się wzrostami sprzedaży, a Porsche kusi zamożnych nowościami – 911 Targa i „małym” SUV-em o imieniu Macan. A Volkswagen?
Volkswagen, owszem, pokazuje zaangażowanie w ochronę środowiska i obniżanie kosztów eksploatacji, ale robi to za pomocą modeli, które bardziej oddziałują na wizerunek producenta niż mają szansę realnie zawojować rynek. Bo czy elektryczny e-up! może coś zdziałać, jeżeli kosztuje równowartość dwóch egzemplarzy z silnikami benzynowymi? To prawda, że auto jeździ za grosze, ale ograniczony zasięg nie pozwala używać go na tyle intensywnie, by zakup prędko się zwrócił. Jeszcze droższą i bardziej niepraktyczną propozycją jest XL1 – samochód zużywający poniżej 1 l paliwa na 100 km, pod warunkiem wszakże regularnego ładowania jego akumulatorów z gniazdka w garażu. Ma tylko dwa miejsca i kosztuje, bagatela, 110 tys. euro (w Niemczech) – tylko brać! Oferta marki z Wolfsburga obejmuje także modele na CNG, ale prezentowanie ich w Polsce ma jeszcze mniejszy sens niż zachwalanie zalet oszczędnego XL1.
W cieniu wielkich premier i blichtru stoisk największych koncernów swoje produkty prezentowali dwaj ciekawi producenci – Melex i Romet. Ten pierwszy produkuje pojazdy elektryczne już od 1971 r. i właśnie przeżywa drugą, a może i trzecią młodość, odświeżając gamę modeli, modernizując ją od strony technologicznej (akumulatory kwasowe wkrótce ustąpią miejsca litowo-jonowym) oraz eksplorując nowe rynki zbytu na całym świecie. Romet zaś coraz śmielej poczyna sobie jako producent nie tylko jednośladów, ale także samochodów (elektrycznych!). Do znanego już modelu 4E dołącza właśnie mniejszy, dwudrzwiowy 7E, którego atutem w starciu z rynkowymi propozycjami marek o światowym zasięgu ma być przede wszystkim znacznie przystępniejsza cena. 7E wprawdzie nie ma jeszcze „metki”, ale pewną wskazówką niech będzie model 4E, kosztujący ok. 36 tys. zł. Jak na samochód typu EV, to prawdziwa okazja!
Show, show i paszoł – można by powiedzieć. Przedstawienie jednak musi trwać, bo nawet jeżeli poznańskie targi wypadają blado nawet w porównaniu ze średniej rangi wystawami niemieckimi, niczego lepszego w tej chwili nie mamy. Motor Show ma chociaż tradycję i renomę, więc przy odpowiednim czasie może rozwinąć się w wydarzenie o znacznie większym zasięgu i znaczeniu. Oby razem z nim rozwijał się polski rynek nowych samochodów, od kilku lat próbujący na nowo złapać wiatr w żagle.
Zobacz stronę producenta:
BRCwczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl