Zabraknie instalacji LPG?

Drożeją instalacje LPG

Po wielu latach stabilnych cen samochodowych instalacji gazowych widzimy wyraźne ich wzrosty. Bardzo niepokojąca jest skala tych wzrostów ale też ich nieprzewidywalność.

Od początku 2021 roku wiele elementów instalacji drożało wielokrotnie. Najbardziej zdrożały zbiorniki i rura miedziana.

* wzrost cen dla wybranych produktów

fot. gazeo.plMontaż zbiornika LPG w Skodzie Citigo

Tanio już było

Jak nietrudno przewidzieć wzrost cen komponentów ma już odbicie we wzroście cen dla klientów montujących instalacje LPG w swoich samochodach a to niestety dopiero początek. Inflacja, presja płacowa, drogie euro powodują wzrost cen elementów instalacji ale także wymuszą wzrost cen usług montażu, które od lat były na bardzo niskim poziomie. Presja klientów na niską cenę oraz błędne przekonanie, że skoro na gazie jeździ się tanio to i tanio się instalacje montuje i serwisuje utrzymywały ceny usług często na granicy opłacalności. Nikogo nie trzeba przekonywać, że na dłuższą metę bardzo negatywnie wpływa to na jakość usług, użytych materiałów i poziom techniczny warsztatów.  

Rosnące ceny to nie największy problem

Rosnące ceny nie napawają optymizmem, ale wysokie ceny nie będą największym problemem warsztatów i ich klientów - prawdziwym problemem będzie ograniczona dostępność części instalacji lub okresowy ich brak. Dzisiejsze instalacje to bardzo zaawansowane układy. Sercem instalacji gazowej jest elektronika sterująca, którą jest zaawansowany mikrokomputer bliźniaczo podobny do sterownika benzynowego.

Rozwój technologii spowodował, że nawet prosty przełącznik, którym dokonujemy przełączenia z benzyny na gaz czy czujnik poziomu gazu w zbiorniku to elementy oparte na zaawansowanej elektronice.

fot. gazeo.plReduktor z wężami gazowymi i wodnymi oraz filtrami LPG na dedykowanym do skody Citigo wsporniku

Zestaw montażowy musi być kompletny

Do montażu instalacji w samochodzie potrzebny jest cały zestaw - brak nawet jednego z kluczowych elementów - jakim są właśnie sterownik, przełącznik czy zbiornik - powoduje brak możliwości kompletnej adaptacji samochodu i użytkowania go na LPG. Wydaje się niemożliwe? Taką sytuację już kiedyś przeżywaliśmy.

Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku sytuacja była podobna, choć jej powody były nieco inne (a może nie?). W tamtym czasie rynek autogazu dopiero się rozwijał, było niewiele warsztatów montujących, Dystrybucja części też była słabo rozwinięta. Drastycznie drożejąca w tamtych latach benzyna oraz duża inflacja (brzmi znajomo?) spowodowały, że kierowcy masowo próbowali szukać oszczędności montując instalacje LPG w swoich samochodach.

W tamtym czasie kolejki w warsztatach montażowych zaczęły się wydłużać i czasami na montaż trzeba było czekać nawet pół roku (!).

Tak duże zainteresowanie od razu wpłynęło na ceny montażu instalacji a co najgorsze bardzo szybko pojawiły się niedobory wielu elementów niezbędnych do ich montażu. Brakować zaczęło wszystkiego po kolei. Jedyna w tamtych czasach duża fabryka zbiorników nie nadążała z produkcją i nie była w stanie sprostać zapotrzebowaniu rynku. Brakowało więc przede wszystkim zbiorników a o wyborze wielkości można było tylko pomarzyć. Brakowało też innych elementów instalacji: wielozaworów do zbiorników, rury miedzianej i w końcu całych instalacji.

fot. gazeo.plZ uwagi na rosnące ceny stali zbiorniki LPG podrożały w 2021 r. o 34%

Braki z zaopatrzeniu w zderzeniu z ogromnym zainteresowaniem i kolejkami chętnych w warsztatach zaowocowały wykonywaniem montaży niekompletnych. Warsztaty montowały instalacje np. bez zbiorników i dokładały go gdy było on dostępny. Nieraz klienci jeździli po parę tygodni a nawet miesięcy z instalacją nie mogąc jeździć na gazie.

Dla osób, które przyzwyczaiły się przez lata, że wszystkiego jest pod dostatkiem i wystarczy dziś zamówić a jutro to otrzymać taka sytuacja wydaje się niemożliwa a jednak w tamtym czasie klienci bez zawahania akceptowali taką sytuację ciesząc się, że już mają "prawie" całą instalację w swoim samochodzie.

Wydaje się, że sytuacja obecnie wygląda niepokojąco podobnie

Obecnie mamy wprawdzie nieporównywalnie większą liczbę warsztatów montażowych, rozwiniętą sieć dystrybucji części do instalacji LPG jak i wybór wielu ich marek ale brak półprzewodników i innych materiałów już paraliżuje znacznie potężniejszych producentów samochodów.

Co jeszcze bardziej przerażające sytuacja wcale się nie poprawia a wydaje się nawet, że pogarsza. Wstrzymywana jest produkcja a na placach rosną ilości niedokończonych aut. Naiwnością by było więc myśleć, że kryzys zaopatrzeniowy ominie sektor instalacji gazowych do samochodów.

Pierwsze symptomy

Już w tym roku pojawiły się pierwsze problemy. Poza wzrostem cen, kilku producentów zaawansowanych instalacji do samochodów z bezpośrednim wtryskiem benzyny, w których stosowane są zaawansowane procesory musiało wstrzymać lub ograniczyć ich produkcję. Problemy z dostępnością surowców i komponentów uderzają więc już także w produkcję systemów LPG i w konsekwencji musi to spowodować wzrost cen oraz problemy z dostępnością instalacji czy ich wybranych elementów.

fot. gazeo.plMontaż zaworu tankowania LPG

Problemy przełożą się na klientów

Nietrudno przewidzieć, że szybko rosnąca inflacja, drożyzna w sklepach i na stacjach paliw spowodują problemy wielu rodzin, co wzmocni chęć oszczędzania. A w przypadku obniżenia kosztów korzystania z samochodu jedynym i skutecznym rozwiązaniem jest montaż instalacji LPG.

Wszystkie wymienione czynniki mogą wywołać sytuację podobną do tej z lat 90. Będą chętni na montaż, ceny będą rosnąć a może się zdarzyć, że nie będzie co montować i znów po ulicach będą jeździć samochody z instalacjami (niekompletnymi), czyli nie na gazie.

Czy to możliwe?

Nakreślony scenariusz brzmi egzotycznie ale przecież to już się kiedyś w branży LPG zdarzyło. Przez lata przyzwyczailiśmy się, że wszystkiego jest sklepy są doskonale zaopatrzone, że dziś zamówiony towar - jutro jest już u nas. Ale niestety dziś sytuacja zaczęła się zmieniać. Kto nie wierzy niech spróbuje kupić nowy samochód, smartfon czy negocjować cenę i termin z budowlańcem. Nawet walizka pieniędzy niewiele pomoże.

Montuj gaz póki czas

Jeśli ktoś zastanawia się nad montażem instalacji gazowej nie powinien czekać. Po pierwsze nie ma co liczyć na benzynę w starych cenach. Po drugie na pewno instalacja z montażem nie będzie tańsza. A po trzecie nie wiadomo czy będzie co montować lub czy nie przyjdzie nam założyć co jest a nie to co chcieliśmy i jeszcze na to miesiącami czekać.