Volvo V70 Multi-Fuel - multitalent

mototarget.plVolvo V70 Multi-Fuel

Nieładnie mówiąc, V70 Multi-Fuel jest jak świnia, bo... wszystko zeżre! Jego 200-konny pięciocylindrowiec pracuje równie efektywnie na hytanie (metan z 10-procentową domieszką wodoru), biometanie, CNG (te dwa ostatnie to właściwie to samo, różnią się jedynie sposobem pozyskania), bioetanolu E85 lub najzwyklejszej benzynie. Gdyby go ładnie poprosić, być może zadowoliłby się nawet góralską herbatą „z prądem”.

Samochód zabiera na pokład spore ilości paliwa. Dysponuje 29-litrowym zbiornikiem na „bezołowiową” lub E85, wykonanym ze stali nierdzewnej, oraz trzema pojemnikami ciśnieniowymi na metan/hytan o objętości wodnej 98 l. W ich konstrukcji wykorzystano same lekkie materiały: stopy aluminium, włókno węglowe, kompozyty i hartowane włókno szklane, wyściełające wewnętrzne ścianki. Pomimo swojej wszechstronności, V70 Multi-Fuel ma na desce rozdzielczej tylko jeden przełącznik sposobu zasilania. Więcej po prostu nie potrzeba, ponieważ wszystkie paliwa w obrębie danego stanu skupienia (płynne lub lotne) docierają do silnika z tego samego miejsca w samochodzie.

mototarget.plVolvo V70 Multi-Fuel

Silnik „niewybrednego” Volvo poddano stosownym modyfikacjom, zwłaszcza w zakresie układu wtryskowego i turbodoładowania. Wiele istotnych elementów, takich jak blok, tłoki, zawory i pierścienie przystosowano do pracy w warunkach wyższych temperatur, dochodzących nawet do 1050° C. Jak twierdzi producent, V70 Multi-Fuel legitymuje się identycznymi osiągami bez względu na to, czym jest w danej chwili napędzane. Dane fabryczne mówią o przyspieszeniu do 100 km/h w czasie 8,7 s, co budzi respekt, bo przecież mamy do czynienia z rodzinnym kombi. Skonstruowane w 2006 r. auto spełnia też normy czystości spalin Euro 4 lub 5, zależnie od użytego paliwa.

Ten szczególny przykład samochodu na gaz ziemny wydaje się o tyle ciekawy, że można by nim jeździć praktycznie na całym świecie, ponieważ „konsumuje” większość ogólnodostępnych źródeł energii. Zastanawiamy się, dlaczego Szwedzi nie zdecydowali się na wprowadzenie go do produkcji, skoro sami są w stanie już dziś wykorzystywać niemal w pełni jego szerokie możliwości (w Szwecji można kupować biogaz, CNG i E85, chyba tylko z hytanem byłby problem). Liczymy na to, że w zaciszu laboratoriów coś jeszcze dopracowują i niedługo doczekamy się drugiej odsłony tego ciekawego projektu, a potem - jego wersji seryjnej.