PeugeotSXC (Shanghai Cross Concept) - sylwetka sprawia wrażenie uchwyconej w ruchu i trudno odmówić jej urodyŚwiadomie piszemy „made in China” (wyprodukowany w Chinach), a nie „made for China” (wyprodukowany dla Chin), ponieważ concept car zapowiadający nowego crossovera z lwem na masce został zaprojektowany nie we Francji, a w kraju swego przeznaczenia. Nawet nazwa, rozwijająca się w słowa Shanghai Cross Concept, jest ukłonem w stronę przyszłych klientów i miejsca pierwszej prezentacji. Podobno cały pojazd ma trafiać w gusta chińskich nabywców, choć pobieżny rzut oka nie przybliża nas do odkrycia, dlaczego. Przyjrzyjmy się więc dokładniej.
PeugeotSXC (Shanghai Cross Concept) - lampy tylne w kształcie bumerangów i nietypowa pokrywa bagażnika to wyróżniki tej części autaAuto mierzy 4,87 m długości, 1,61 m wysokości i 2,035 m szerokości, co gwarantuje mu atrakcyjne proporcje, ale i masywną, solidną posturę. Dość powiedzieć, że SXC jest krótszy od cieszącego się wzięciem BMW X6 tylko o 6 mm... Pod względem stylistycznym nie ma jednak mowy o pomyłce - koncepcyjny model, łączący cechy SUV-ów i klasycznych limuzyn, jednoznacznie wpisuje się w bieżącą filozofię designu francuskiej marki, wyrażaną jak dotąd bardziej w modelach pokazowych (SR 1, HR 1, EX 1) niż seryjnych (tylko 508 i to ze zdecydowanie mniejszym rozmachem). Cała sylwetka, z otwieranymi „pod wiatr” tylnymi drzwiami, przypomina nieco coupé i zawiera liczne elementy nadające jej dynamiki nawet, jeżeli auto stoi.
PeugeotSXC (Shanghai Cross Concept) - wnętrze sprawia wrażenie jeszcze bardziej futurystycznego niż nadwozie, z elementami inspirowanymi kabinami myśliwcówZgodnie z obowiązującą we współczesnym świecie motoryzacji linią politycznej poprawności, SXC nie jest samochodem z silnikiem spalinowym, a w każdym razie nie tylko. Układ napędowy skonstruowano w opracowanej przez Peugeota technologii HYbrid4, co oznacza, że benzynowy, turbodoładowany silnik 1,6 o mocy 218 KM jest wspomagany przez jednostkę elektryczną, generującą dodatkowe 95 KM. Motor tłokowy przekazuje efekty swojej pracy na oś przednią, zaś ten zasilany elektronami - na tylną, dlatego też SXC może, przynajmniej czasowo, dysponować napędem na 4 koła i łączną mocą 313 KM. Według producenta, crossover oferuje także możliwość bezemisyjnej jazdy z wykorzystaniem wyłącznie energii elektrycznej, jednak tylko na krótkich dystansach i przy niskich prędkościach. Współpraca dwóch jednostek napędowych ma zaś owocować średnim spalaniem na poziomie zaledwie 5,8 l/100 km oraz emisją dwutlenku węgla o wartości 143 g/km. Ciekawe tylko, czy w Chinach te liczby mają dla kogokolwiek jakieś znaczenie.
PeugeotSXC (Shanghai Cross Concept) - tę twarz warto zapamiętać, choć nie wiadomo, czy pojawi się w EuropieJak na razie, brak informacji na temat ewentualnego wprowadzenia nowego crossovera do produkcji i sprzedaży. Z pewnością wiele zależy od reakcji publiczności podczas urastających do światowej rangi targów w Shanghaju. W razie, gdyby azjatyccy klienci nie byli zainteresowani, sugerujemy zmianę nazwy np. na PXC (Paris Cross Concept) i zaproponowanie auta Europejczykom. Powinno chwycić.