Honda P-NUT Concept - o żeż ku...

HondaP-NUT

P-NUT mierzy 3,4 m długości, 1,75 m szerokości i 1,44 m wysokości. Na ograniczonej tymi wymiarami przestrzeni mieści, oprócz kierowcy, dwoje pasażerów, a więc o jednego mniej, niż Toyota iQ (krótsza o 40 cm), za to o jednego więcej, niż 2,7- metrowy Smart. Fotele ustawiono w konfiguracji 1+2, czyli w układzie trójkąta z kierowcą siedzącym centralnie z przodu. Według Hondy, wszyscy podróżujący autem mają tyle miejsca na nogi, jakby jechali sedanem klasy średniej. Jak na widowiskowy prototyp przystało, nie zabrakło kilku nowych technologii - szyba przechodzi płynnie w szklany dach i stanowi jednocześnie wyświetlacz typu head-up dla nawigacji i kamery cofania. Lusterka uznano tym samym za przeżytek.

HondaP-NUT

Takie rozplanowanie kabiny - jak również oryginalny wygląd zewnętrzny - były możliwe dzięki umieszczeniu silnika z tyłu. Komora jednostki napędowej ma zaś konstrukcję modułową, co pozwala na montaż w zasadzie dowolnego rodzaju napędu - spalinowego, hybrydowego lub elektrycznego. Honda nie ujawniła, czym zasilany jest egzemplarz pokazany w Mieście Aniołów, więc możliwe, że... niczym! W modelach koncepcyjnych brak silnika jest czymś normalnym, zresztą tutaj chodzi o pokazanie potencjału i samego pomysłu, a nie chwalenie się konkretnym rozwiązaniem. W obecnej formie P-NUT i tak z pewnością nie wyjedzie na drogi, a jedynie może zainspirować modele seryjne. Sądząc po futurystycznym kształcie, nie będzie to prędko, ale zacznijmy się przyzwyczajać.