Buick Envision - Ameryka kłania się Chinom

BuickEnvision Concept

Kiedyś wystarczyło pokazać światu futurystycznie stylizowany model koncepcyjny, by przez wiele tygodni, a nawet miesięcy nie schodzić z języków fanów motoryzacji. Teraz niezbędne jest, aby taki „salonowy lew” dysponował jeszcze ekologicznym, alternatywnym napędem, a do tego najlepiej jeszcze całą armadą nowoczesnych technologii rodem z filmów fantastyczno-naukowych. Prezentacja „zwykłej” hybrydy czy „pospolitego” auta elektrycznego to za mało, żeby zaistnieć i wyróżnić się w tłumie podobnych propozycji podczas dużej wystawy. Mamy niestety wrażenie, że Amerykanie zawieźli do Szanghaju pojazd zbyt anonimowy, ale czegóż było się spodziewać po Buicku? W końcu to ulubiona marka emerytów w USA, a więc na tle konserwatywnej palety modeli seryjnych i tak widać postęp.

BuickEnvision Concept

Opływowe nadwozie nie zapada szczególnie w pamięć (z wyjątkiem nożycowych drzwi - po jednych na stronę, zastępujących parę konwencjonalnych), ale być może to kwestia gustu, więc pomińmy kwestie estetyczne i w zamian skupmy się na tym, co pod „skórą”, a tam dzieje się znacznie więcej ciekawego. Spalinowo-elektryczny napęd to jedno (choć nie wiadomo o nim wiele poza tym, że łączy dwulitrowy silnik benzynowy z dwoma motorami elektrycznymi umieszczonymi przy ośmiobiegowej, automatycznej skrzyni i umożliwia jazdę z niskimi prędkościami bez użycia paliwa), ale najbardziej interesująca (jak na ironię, także najgłębiej ukryta) wydaje się struktura nośna modelu Envision. Wykonano ją z lekkich materiałów, takich jak włókno węglowe, magnez i aluminium. Oszczędność masy jest z pewnością znaczna, finansowa zaś - wręcz przeciwnie. W egzemplarzu pokazowym można sobie jednak pozwolić na tego rodzaju ekstrawagancję.

BuickEnvision Concept

Auto oferuje także napęd 4x4 z elektronicznym rozdziałem mocy na każde koło osobno oraz aktywne zawieszenie z regulowaną charakterystyką tłumienia. Wnętrze skrywa zaś elegancką skórę i drewno klonowe (stojące w pewnej sprzeczności do zastosowanego ekologicznego układu napędowego) oraz dodatki w stylu high-tech: ukryte wyloty systemu klimatyzacji, podświetlenie w kolorze „mroźnego błękitu”, trójwymiarowy wyświetlacz head-up (pokazujący informacje na przedniej szybie) oraz kombajn multimedialny z dostępem do Internetu. Dzieło wieńczą 22-calowe felgi z lekkich stopów oraz słoneczny panel dachowy, doładowujący zestaw akumulatorów litowo-jonowych. W razie ich wyczerpania, silnik benzynowy służy także jako generator.

BuickEnvision Concept

Choć w świecie fantazyjnych samochodów koncepcyjnych, które mają za zadanie wyłącznie zdobić stoiska podczas salonów i świadczyć o technicznych możliwościach ich producentów, trudno popaść w sztampę, Buickowi najwyraźniej się to udało. Chińczycy jednak bardzo cenią tę markę i niewykluczone, że spojrzą na amerykański concept car inaczej niż zblazowani Europejczycy, przyzwyczajeni do oglądania podobnych pojazdów na pęczki. Zobaczymy, czy pomysły użyte podczas tworzenia Envision znajdą zastosowanie w przyszłych, seryjnych modelach amerykańskiej marki - biorąc pod uwagę ich obecny poziom emocjonalności, mogłyby skorzystać na inspiracji nawet tak przeciętną wizją Buicka jutra.