Koniec monopolu Lexusa w segmencie japońskich samochodów klasy premium! Korzystający z technologii Toyoty producent ma od teraz - a dokładnie będzie miał począwszy od początku 2011 r. - konkurenta z własnego podwórka. Luksusowe ramię Nissana przygotowało spalinowo-elektryczną odmianę modelu M, stworzonego jako bat na BMW serii 5 i Mercedesa klasy E i pokazało go szerokiej publiczności podczas prestiżowego salonu w Paryżu. Jak to jeszcze często bywa w przypadku modeli hybrydowych, możliwość jazdy na samej energii elektrycznej jest mocno ograniczona, ale za to zużycie paliwa nie przyprawia o zawrót głowy.
Zespół napędowy „emki” składa się z 3,5 litrowej V-szóstki o niepośledniej mocy 306 KM (i momencie obrotowym wynoszącym 350 Nm) oraz elektrycznego „pomocnika”, generującego dodatkowe 50 kW (68 KM) oraz 270 Nm i sprzęgniętego z siedmiobiegową, automatyczną skrzynią biegów. Dodatkowym komponentem jest akumulator litowo-jonowy o pojemności 1,3 kWh. Taki zestaw pozwala rozpędzać się od 0 do 100 km/h w czasie ok. 7 s oraz osiągać maksymalnie 250 km/h (w tym do 80 km/h bez udziału jednostki benzynowej, ale tylko na niewielkim dystansie - zaledwie 2 km), a przy tym zapotrzebowanie na „energię w płynie” utrzymuje się na średnim poziomie 7,3 l/100 km.
Pierwsze hybrydowe Infiniti jest więc dość ekonomiczne (choć trzeba wziąć „poprawkę na wiatr”, że dane producenta są zazwyczaj mocno zaniżone, ponieważ wynikają w znacznej mierze z badań laboratoryjnych, a nie drogowych), ale pod względem ekologicznym odstaje od coraz bardziej wyśrubowanych norm. Wprawdzie emisja dwutlenku węgla na poziomie 170 g/km w modelu tej klasy i wielkości (prawie 5 metrów długości) to nie powód do rwania włosów z głowy, ale też nie jest to wartość gwarantująca uznanie wśród aktywistów Greenpeace. Ponieważ jednak to nie oni mają być główną grupą klientów japońskiej marki, ilość CO2 ulatującego z rury wydechowej można uznać za akceptowalną. Samochód wyposażono oczywiście w układ odzyskujący energię kinetyczną podczas hamowania silnikiem, który pozwala korzystać z elektrycznego napędu nawet przy prędkościach do 140 km/h (po zdjęciu nogi z gazu spalinowe „serce” wyłącza się, a motor elektryczny zamienia się w generator).
Co ciekawe, montaż dodatkowych elementów w układzie napędowym nie wpłynął negatywnie na masę M35h. Ze swoimi 1885 kg, hybryda waży nawet o 120 kg mniej niż odpowiednik benzynowy, oznaczony jako M37. Tak korzystnej różnicy nie będzie zapewne widać w cenie, choć dokładną relację poznamy dopiero na wiosnę 2011 r., blisko terminu rynkowego debiutu. Można spodziewać się, że nowe Infiniti znajdzie sporo chętnych także w Polsce - w końcu gdy marka zadebiutowała nad Wisłą, z miejsca stała się jedną z najszybciej zyskujących zwolenników. Jeżeli ten trend się utrzyma, kto wie, czy nie będziemy częściej spotykać na ulicach M35h niż Lexusy GS 450h - dotąd jedyne hybrydy z tej „półki”. To się okaże - byle do wiosny!
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl