Amerykański matecznik Forda od lat prowadzi politykę opracowywania nowych modeli w myśl prostego i taniego „badge engineeringu”, czyli w dużym skrócie zmiany logo i osłony chłodnicy istniejącego auta i sprzedawania go jako nowego. Właśnie takie podejście doprowadziło do upadku Mercury’ego, który był jeszcze za bardzo Fordem, a zarazem zbyt mało Lincolnem, by ludzie chcieli go kupować. Najbardziej nobliwa z marek, klejnot w koronie pionierów produkcji seryjnej na szczęście stara się jak najbardziej zdystansować pod względem wizerunku od popularnego pierwowzoru, choć po MKZ i tak widać od razu, że to Ford Fusion w przebraniu...
To, co najpiękniejsze, ukryto jednak pod zewnętrzną powłoką eleganckiego sedana. Pod maską znalazł się 2,5-litrowy, czterocylindrowy silnik spalinowy pracujący w cyklu Atkinsona, który wespół ze swoim elektrycznym kamratem generuje niewygórowaną moc 191 KM. Interesujące jest niewątpliwie to, że Lincoln potrafi jeździć w ogóle bez użycia benzyny - z pewnością na bardzo ograniczonym dystansie, za to z prędkością dochodzącą do 75 km/h.
Znając możliwości dzisiejszych hybryd, tuż po jej osiągnięciu w akumulatorze kończy się zapas energii, ale fakt pozostaje faktem. Lexus HS 250h, z którym fordowscy marketingowcy lubią porównywać MKZ, rozpędza się bez angażowania jednostki tłokowej do maksymalnie 40 km/h - to przekona wielu do kupienia produktu amerykańskiego.
Na tym przewaga auta dumnie noszącego miano „Made in the USA” (pomimo że tak naprawdę produkowany jest w Meksyku) bynajmniej się nie kończy. Lincoln góruje nad japońskim konkurentem także pod względem zużycia paliwa, spalając w mieście 5,7 l/100 km (wobec 6,7 l/100 km potrzebnych Lexusowi), czyli ponoć najmniej w klasie wytwornych sedanów. Tak przynajmniej stanowią dane fabryczne, do których radzimy jednak podchodzić z odpowiednią rezerwą. Na korzyść MKZ przemawia również - już bez cienia „ściemy” - porównanie cenników. Przy cenie identycznej z modelem czysto benzynowym, wyposażonym w 3,5-litrową V-szóstkę, „amerykan” jest tańszy od przybysza zza oceanu o 350 dolarów. Niby nic, ale na psychikę i uczucia patriotyczne potencjalnego nabywcy działa jak trzeba.
Ładnie to wszystko wygląda, ale łezka się kręci w oku na myśl o Continentalu z początku lat 60. ubiegłego stulecia, wyposażonym w gigantyczny motor V8 o pojemności od 7 do 7,6 l. Cóż, przy obecnych cenach benzyny i presji ekologicznej, co więksi zapaleńcy mogą go sobie co najwyżej sprawić jako samochód „na niedzielę”, najlepiej letnią. Teraźniejszość i przyszłość należą natomiast do takich aut jak MKZ Hybrid i niech pocieszeniem będzie świadomość, że postęp mimo wszystko zawsze prowadzi do zmian na lepsze.
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl